28-letni Hubert C., kierując dostawczym volkswagenem, naruszył przepisy ruchu drogowego. Nie zatrzymał się przed znakiem "stop" i nie ustąpił pierwszeństwa skodzie. W ten sposób doszło do wypadku w Niegowonicach, w którym zginęli rowerzyści: 36-letnia kobieta i jej 9-letni syn. Przygniótł ich przewrócony volkswagen.
Do śmiertelnego wypadku doszło 3 sierpnia w Niegowonicach pod Zawierciem. Dostawczy volkswagen zderzył się na skrzyżowaniu z osobową skodą. Kierowcom nic się nie stało, ale volkswagen przewrócił się na przejeżdżających rowerzystów. 36-letnia kobieta i jej 9-letni syn zginęli na miejscu.
Nie ustąpił skodzie
Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura rejonowa w Zawierciu.
- Prokurator przedstawił zarzut 28-letniemu Hubertowi C., który kierując dostawczym volkswagenem, naruszył przepisy ruchu drogowego, nie zatrzymując się przed znakiem stop i nie ustępując pierwszeństwa prawidłowo jadącej skodzie. W ten sposób doprowadził do zderzenia pojazdów i utraty panowania nad swoim pojazdem, co skutkowało śmiercią rowerzystów - powiedział Tomasz Ozimek z prokuratury okręgowej w Częstochowie.
Przyznał się do winy
Przesłuchany kierowca przyznał się do winy. Jak wyjaśniał, był przekonany, że znajduje się na drodze z pierwszeństwem przejazdu. - Biorąc pod uwagę wysoką karę, jaka grozi Hubertowi C., i obawę, że kara ta skłoni go do utrudniania postępowania karnego, prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o areszt tymczasowy - dodał Ozimek.
Hubert C. został aresztowany na dwa miesiące.
Do śmiertelnego wypadku z udziałem rowerzystów doszło w Niegowonicach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie naKontakt24@tvn.pl.
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice