Trzy miesiące spędzi w areszcie 36-latek, który ukradł w markecie dwa opakowania ptasiego mleczka za 20 zł. Za kraty może trafić na dużo dłużej - jest wielokrotnym recydywistą.
- To multirecydywista. Ma na koncie liczne kradzieże i rozboje. Ostatnio w grudniu próbował kupić alkohol na krechę, a gdy ekspedientka odmówiła, zaatakował przed sklepem innych klientów, chcąc wyciągnąć od nich pieniądze - opowiada o zatrzymanym Paweł Łotocki, rzecznik policji w Będzinie.
Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna wszedł do jednego z będzińskich marketów, wziął z półki dwa opakowania ptasiego mleczka, schował pod kurtką i zamierzał wyjść. Ale na drodze stanął mu 63-letni ochroniarz sklepu. Złodziej poturbował go i uciekł.
Po chwili 36-latka ujęli zaalarmowani funkcjonariusze. Chociaż słodycze warte były tylko 20 zł, mężczyzna został tymczasowo aresztowany i może spędzić w więzieniu 15 lat. - Dopuścił się kradzieży nie tylko w warunkach recydywy, ale mając postawione zarzuty za rozbój z grudnia i dozór policyjny - wyjaśnia Łotocki.
Mężczyzna już odsiadywał wyroki. Nie wiedział, co mu grozi? Łotocki: - Nie sądzę, że chciał wrócić do więzienia, jak kalkulują niektórzy, żeby przeczekać zimę w ciepełku przy garnuszku. Jest na to za młody. Był pijany i to wszystko tłumaczy. Miał półtora promila i zadziałał impuls. Po prostu chciał te słodycze mieć.
Policjanci zatrzymali multirecydywistę w Będzina:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja