Kierowca motocykla wpadł w poślizg i uderzył w stojącą na skrzyżowaniu terenówkę. Siła uderzenia była tak duża, że ciężkie auto przemieściło się na sąsiedni pas i uderzyło w kolejny samochód. Motocyklista ze złamanymi nogą i obojczykiem trafił do szpitala.
Do wypadku doszło w środę o godz. 21 na skrzyżowaniu DK 81 z ulicą Bielską w Skoczowie.
Jadący w kierunku Wisły kierowca yamahy, 41-letni mieszkaniec Harbutowic, wpadł w poślizg i stracił panowanie nad pojazdem.
Uderzył w stojącego na skrzyżowaniu jeepa grand cherokee. - Dokładnie w jego prawy tylny narożnik - uściśla Rafał Domagała, rzecznik policji w Cieszynie. Po zderzeniu w motocyklu urwało się przednie koło.
W jeepie nie tylko pękło koło. Ciężki samochód terenowy - masa całkowita tej marki to ponad 2 tony - siłą uderzenia został przemieszczony na sąsiedni pas ruchu. Domagała: - Do przodu i w bok.
Stał tam volkswagen passat, którego kierowca oczekiwał na zielone światło. Jeep uszkodził go uderzeniem.
Kierowcom samochodów nic się nie stało. Motocyklista został ranny i przewieziony do szpitala. Ma złamane obojczyk i nogę.
Okoliczności wypadku wyjaśniają cieszyńscy policjanci. - Spodziewamy się, że motocyklista jechał za szybko. Jest tam fotoradar, który może to wyjaśni, jeśli zostało wykonane zdjęcie - mówi Domagała.
232 zginęło
Sezon motocyklowy właśnie się zaczął. Policja apeluje o ostrożność.
W 2016 roku na polskich drogach zginęło 232 kierowców motocykli i 12 ich pasażerów. O 38 więcej niż w 2015.
Motocykliści sami stwarzają zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Na potwierdzenie i dla przestrogi policja publikuje ten film:
Autor: mag/i/jb / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja