W Pyskowicach, małym śląskim miasteczku nastąpił obywatelski zryw młodzieży. Pięć lat walczyli o nowy skatepark. Wreszcie się doczekali. Problem w tym, że po remoncie jest jeszcze gorzej. - Urządzenia ustawione są pod złym kątem i za blisko siebie. Zjeżdżając z jednego, można wpaść na inne. W asfalcie są już dziury, a na obrzeżach placu lepiąca smoła - mówi Piotr Borowiak, siedemnastolatek, jeden z inicjatorów akcji Skatepark dla Pyskowic.
Lista wad nowego obiektu jest długa. Mówiąc krótko, według młodzieży, nie nadaje się do jazdy. Pyskwiccy skejterzy pokazali to w filmie, który sami nakręcili i rozesłali do władz miasta oraz mediów. Film nazywa się "Pożegnanie ze skateparkiem". Młodzież złożyła broń. Nie chcą już dalej walczyć.
Bój o kwadrat asfaltu
Pyskowiccy skejterzy nie chcieli wiele. Skatepark istniał, trzeba było tylko wymienić nawierzchnię. Betonowa kostka tak się rozszczelniła, że z placu zrobiła się piaskownica. Użytkownicy sami go zamiatali, ale to nie wystarczało.
Bój młodych o kwadrat asfaltu - nieco ponad 20 m kw. - trwał pięć lat. Najzagorzalszych było około 40.
- Pisaliśmy petycje do urzędu miasta - zebraliśmy pięćset podpisów, spotykaliśmy się z urzędnikami, prosiliśmy o wsparcie lokalne media, konsultowaliśmy projekt z firmami, specjalizującymi się w budowie takich obiektów - opowiada Piotr.
Wreszcie się udało. W maju urząd miasta w Pyskowicach zaprosił firmy do składania ofert. Pytał profesjonalistów, ale odmówili, bo jeśli budują skatepark, to od początku do końca, a nie tylko nawierzchnię. Urząd wybrał więc firmę drogową, z którą współpracował od lat bez zastrzeżeń. Cena miała nie przekraczać 42 tys. zł. Po miesiącu inwestycja miała być zakończona.
Młodzież nie czekała z założonymi rękami. Dokładnie wyrysowali, jak ustawić urządzenia, żeby było dobrze. A wykonawca, ich zdaniem, nie tylko to zepsuł. - W asfalcie już są dziury, a na obrzeżach placu smoła, która w najlepszym razie brudzi. Można się na niej pośliznąć, upaść, otrzeć i wejdzie pod skórę - wylicza Piotr.
W samych urządzeniach zaś pozostały szczeliny, w które - co widać na filmie - można wetknąć klucz.
Pozamiatać i ani słowa o smole
Urzędnicy zgadzają się z młodzieżą, chociaż nie do końca. - 22 czerwca miał być odbiór inwestycji. Nie było. Inspektor nadzoru budowlanego sporządził notatkę, co należy poprawić - mówi Agnieszka Kazubek, rzeczniczka pyskowickiego urzędu miasta.
W notatce jednak nie ma jednak ani słowa o smole i źle ustawionych urządzeniach. Inspektor nakazuje wykonawcy pozamiatać plac i nasadzić trawę przy ławkach. - Wykonawca nie skontaktował się z nami, nawet nie odebrał notatki - mówi Kazubek.
Urząd nie zapłacił wykonawcy ani grosza i zamierza pozwać go do sądu.
- Wszystko poprawiliśmy, tzn. to co kazał inspektor - mówi Piotr Hucz, szef firmy, która wykonała skatepark. - Mieliśmy aprobaty na wszystkie użyte materiały, zanim weszliśmy na plac budowy, a urządzenia stoją tak, jak chciała młodzież. Moi ludzie trochę się podśmiewali, jak przyszedł jeden taki i powiedział, że on wie, jak to zrobić, bo najlepiej jeździ na rowerze. Oni nie mają jeszcze 18 lat i żadnych papierów poświadczających, że się na czymś znają. Woleliby nawierzchnię z betonu, ale miasto nie było na to stać.
Zakaz wstępu dla najmłodszych
Piotr: - Moglibyśmy jeździć na skatepark do sąsiednich Gliwic. 40 minut dwoma autobusami, 4 zł bilet w jedną stronę, nie stać nas. Z parkingów przed hipermarketami nas przeganiają. Zakłócanie ciszy, mandat, dziękujemy.
- Jest w Pyskowicach dużo boisk, przyznaję. Ale nie każdy chce grać w nogę. Urząd robił te boiska z pieniędzy unijnych, dlaczego nie zrobili jednego skateparku? - pyta Piotr.
Najgorsze, że z wadliwego skateparku korzystają kilkuletnie dzieci na hulajnogach i rowerkach, a to zdaniem Piotra grozi wypadkiem. Nawet inspektor nadzoru budowlanego nakazał wykonawcy postawić tablicę z zakazem wstępu.
Co zamiast skateparku proponują młodzieży Pyskowice? - Są półkolonie, ale przyznaję, że nie dla starszych dzieci - mówi Agnieszka Kazubek.
Młodzież walczyła o skatepark w Pyskowicach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Skate dla Pyskowic | Piotr Borowiak