Policjanci z Bytomia zatrzymali 17-latka, który na miał dotkliwie pobić mężczyznę. Pijany napastnik trafił do aresztu, a 43-latek z ciężkim urazem głowy do szpitala. Jest nieprzytomny.
Do zdarzenia doszło przy ul. Piłsudskiego w Bytomiu.
- Dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie, że na ulicy leży nieprzytomny, zakrwawiony mężczyzna. Natychmiast wyruszyli na miejsce - mówi Tomasz Bobrek, rzecznik policji w Bytomiu.
Zaniepokojeni mieszkańcy pobliskiej kamienicy, którzy byli świadkami zdarzenia, wskazali policjantom sprawcę pobicia.
Miał 1,5 promila
- Z ustaleń śledczych wynika, że pomiędzy młodzieńcem, a pokrzywdzonym 43-latkiem doszło do ustnej sprzeczki. W jej trakcie 17-latek zaatakował mężczyznę i dotkliwie go pobił - dodaje Bobrek.
Nastolatek był pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie.
"Wciąż jest nieprzytomny"
Nieprzytomny bytomianin z ciężkim urazem głowy trafił do szpitala. Do tej pory nie odzyskał przytomności. - Nastoletni napastnik trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu przedstawiono mu zarzut pobicia. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany - kończy rzecznik.
Grozi mu do 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło przy ul. Piłsudskiego w Bytomiu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: msin/b / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: policja w Bytomiu