Z nieużytków, oddalonych kilkaset metrów od domów, dobiegała muzyka. Policjanci zatrzymali sześć osób z różnych miast w wieku od 19 do 42 lat. Na dyskotece bawiło się kilkanaście osób, ale większość uciekła. Nie zachowywali dystansu, nie mieli maseczek, jeden miał narkotyki.
Policjanci zatrzymali sześć osób z Katowic, Chorzowa, Chrzanowa i Radlina, w wieku od 19 do 42 lat, podejrzanych o zorganizowanie imprezy, zabronionej w czasie pandemii. Odbywała się w niedzielny wieczór w Rudzie Śląskiej.
- Zostaną wobec nich sporządzone wnioski do sądu o ukaranie za udział w zgromadzeniu powyżej pięciu osób oraz niestosowanie się do obowiązku używania maseczek ochronnych i utrzymywania dystansu społecznego - informują policjanci.
Mężczyźnie, który zorganizował dyskotekę, określanemu przez policję jako DJ, przedstawiono dodatkowo zarzut organizacji zgromadzenia i posiadania narkotyków, które zdaniem śledczych mogły być rozprowadzane na dyskotece.
Uciekli na widok policjantów
Dyskoteka odbywała się na nieużytkach rolnych, kilkaset metrów od zabudowań mieszkalnych w dzielnicy Kochłowice. Jak widać na policyjnym wideo, organizatorzy przygotowali wszystko, co trzeba na takiej imprezie: zadaszony folią namiot z gałęzi, głośniki, krzesła.
Policja informuje, że bawiło się tam kilkanaście osób. - Większość z nich na widok mundurowych uciekła - przyznają. Ustalają, czy na tej łące wcześniej odbywały się podobne imprezy.
Równocześnie przypominają, że w związku z pandemią nadal obowiązuje całkowity zakaz organizowania zgromadzeń powyżej pięciu osób. Ci, którzy nie zastosują się do aktualnych przepisów, muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami karnymi i finansowymi.
Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja