Najpierw ojciec, teraz matka i ośmioletnia córka. Rodzina wyzdrowiała z COVID-19

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24.PL

- Dwie osoby, kobieta i dziecko, po wyleczeniu z COVID-19 opuściły Szpital Śląski w Cieszynie – powiedziała rzecznik placówki Ewa Herman.

To ośmioletnia dziewczynka, pierwsze dziecko w Polsce z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem, i jej matka. W pobranych od nich próbkach nie stwierdzono już obecności SARS-CoV-2.

Pacjentki przebywały w szpitalu prawie trzy tygodnie. To żona i córka mężczyzny, który pierwszy trafił z koronawirusem do cieszyńskiej placówki. Ojciec wyzdrowiał jako pierwszy. Był jednym z pierwszych, który wrócił do zdrowia po COVID-19 w Polsce.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

10 marca w mediach pada pierwsza informacja o zakażonym koronawirusem w Cieszynie. Stawia na nogi służby sanitarne - mężczyzna jest menadżerem w dużej firmie, zatrudniającej kilkuset ludzi. Jego żona uczy w liceum, w którym uczy się i pracuje tysiąc ludzi. Ośmioletnia córka chodzi do szkoły podstawowej, bierze udział w wielu zajęciach dodatkowych.

Miasto podejmuje decyzję o zamknięciu wszystkich szkół w mieście.

Mężczyzna wrócił z Niemiec i gdy zaobserwował u siebie objawy zakażenia, zgłosił ten fakt sanepidowi. Jego rodzina natychmiast została objęta kwarantanną domową, pobrano im próbki do badań pod kątem zakażenia koronawirusem.

Tego samego dnia test dał wynik pozytywny u żony mężczyzny. 11 marca - u ich córki. Ośmioletnia dziewczynka była pierwszym dzieckiem w Polsce, u którego potwierdzono zakażenie wirusem SARS-CoV-2.

Sanepid docierał telefonicznie do wszystkich osób, które miały kontakt z rodziną. Ostatecznie objął dozorem 394 osoby, a kwarantanną - 264.

Rodzice ośmiolatki są w wieku powyżej 40 lat. Cała rodzina od początku potwierdzenia zakażenia była w dobrym stanie zdrowia.

24 marca ojciec rodziny opuścił szpital, gdy test na koronawirusa dwukrotnie dał wynik ujemny.

Pierwsi zakażeni wychodzą ze szpitali, także ludzie po sześćdziesiątce. "Ja też już nikomu nie zagrażam"