Katowiccy policjanci usłyszeli wołanie o pomoc dobiegające z kanału ciepłowniczego. W środku trwał pożar, dlatego szybko weszli do środka. Wyciągnęli mężczyznę, wewnątrz była jeszcze kobieta, ale jej nie udało się uratować. Dwaj funkcjonariusze z objawami zatrucia trafili do szpitala.
Do pożaru doszło w niedzielę nad ranem przy ul. Murckowskiej w Katowicach. Policjanci zauważyli wydobywające się z kanału ciepłowniczego kłęby dymu. Gdy podbiegli bliżej, usłyszeli dobiegające z wnętrza wołanie o pomoc. Weszli do środka. – W kanale pełnym śmieci i dymu odnaleźli pijanego mężczyznę, którego wydostali na zewnątrz – relacjonuje katowicka policja.
Uratowany mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Kobiety zmarła
Niestety w kanale nie był sam. Słysząc kolejne krzyki mundurowi wrócili na miejsce. Okazało się jednak, że temperatura i zadymienie są zbyt duże, dlatego musieli się wycofać.
Przybyli na miejsce strażacy ugasili pożar w kanale i znaleźli zwłoki kobiety.
Policjanci w szpitalu
Dwaj policjanci trafili do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla. Na razie dokładne przyczyny pożaru są nieznane.
Do pożaru doszło przy ul. Murckowskiej w Katowicach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ejas / Źródło: TVN24 Katowcie
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja