Policjanci z Cieszyna (woj. śląskie) zatrzymali 35-latka, który zakłócał porządek publiczny. Przy mężczyźnie znaleziono skradziony sprzęt elektroniczny. Na jaw wyszło też, że 35-latek kilkanaście godzin wcześniej wyszedł z zakładu karnego. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.
W poniedziałek (10 października), w godzinach popołudniowych, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie otrzymał zgłoszenie o awanturującym się mężczyźnie.
- Zaraz po zgłoszeniu zdarzenia mężczyzna oddalił się. Policjanci, dzięki przekazanemu przez zgłaszającą rysopisowi, namierzyli awanturnika. 35-latek wypierał się swojego zachowania, a w obecności funkcjonariuszy był spokojny. Oświadczył, że właśnie wyszedł z więzienia i ma zamiar wrócić do domu - przekazał starszy aspirant Krzysztof Pawlik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Czytaj też: 19-latek wyszedł z więzienia. 24 godziny później został znowu zatrzymany i trafił do aresztu
Policja: ukradł sprzęt ze sklepu, został zatrzymany
Policjant dodał, że w trakcie legitymowania, uwagę funkcjonariuszy zwrócił bagaż mężczyzny. 35-latek miał ze sobą nowy prostownik do akumulatorów, miernik cyfrowy i detektor wielofunkcyjny. - Gdy padło pytanie, w jaki sposób wszedł w posiadanie tych rzeczy, nie bardzo potrafił wytłumaczyć. Policjanci rozpoznali sprzęt, który jest dostępny w sprzedaży w jednym ze sklepów sieciowych. Wspólnie z 35-latkiem udali się do sklepu, gdzie potwierdzili, że sprzęt został skradziony - poinformował Pawlik.
Skradzione przedmioty wróciły do sklepu. Jego obsługa - jak przekazała policja - nie była świadoma, że sprzęt zniknął z półek.
- Mężczyzna został zatrzymany. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Postępowanie jest w toku, a sprawa znajdzie swój finał w sądzie - zapowiedział policjant.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Cieszynie