Martwa 22-latka znaleziona w Bielsku-Białej. W mieszkaniu był jej chłopak, a służby wezwała siostra

Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Południe prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 22-letniej kobiety (chodzi o artykuł 155 Kodeksu karnego). Jej ciało w mieszkaniu na bielskim osiedlu Złote Łany przy ulicy Majakowskiego zostało ujawnione przez policjantów.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy we wtorek o godzinie 20.23 - potwierdziła Katarzyna Chrobak, rzeczniczka bielskiej policji.

"Komendę Miejską Policji o zdarzeniu zawiadomiła siostra" - poinformowała nas pisemnie Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Południe. - "W mieszkaniu (...) znajdował się partner [kobiety]" - czytamy.

Wcześniej podobną informację przekazała nam Agnieszka Michulec, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej. - W mieszkaniu był także chłopak 22-latki, który z nią mieszkał. To nie on wezwał służby - powiedziała Michulec w środę.

Rzeczniczka bielskiej PO mówiła także w środę, że jeszcze nie wykluczono udziału osób trzecich w zdarzeniu.

"Mężczyzna, który znajdował się w mieszkaniu 22-latki został zatrzymany, a następnie przesłuchany w charakterze świadka z pouczeniem o treści art. 183 par. 1 kpk." - informuje prokuratora rejonowa. Chodzi o prawo do uchylenia się świadka od odpowiedzi.

"Postępowanie toczy się in rem" - zaznacza prokuratura rejonowa. Oznacza to, że dotąd nikt nie usłyszał zarzutów.

Kobieta nie miała zewnętrznych obrażeń, zmarła 17 stycznia, czyli w dniu ujawnienia jej ciała. Zarządzono sekcję zwłok, która ma się odbyć dzisiaj i pomóc w ustaleniu przyczyn śmierci 22-latki.

Prokuratura rejonowa dodaje, że przeszukano mieszkanie zmarłej, zabezpieczono materiał biologiczny i telefony komórkowe. "Przesłuchiwani będą świadkowie w sprawie po ich ustaleniu".