Ludzie nie niszczą butów, bo nie mają gdzie

Brak wesel, imprez, a nawet zwykłych spacerów daje się każdemu z nas we znaki. Ale niektórym szczególnie. Gdy ludzie nie chodzą, pracy nie ma szewc. Jacek Okułowicz z Białegostoku jest szewcem z dziada pradziada. Nie wyobraża sobie pracy w innym zawodzie. Z jego usług korzystają ludzie wszystkich profesji, ale wielu z nich w obecnej rzeczywistości zawodowe obowiązki wykonuje z domu. Niemal od roku ludzie niemal nie niszczą więc butów, bo nie mają gdzie. Jaka przyszłość czeka zakład szewski pana Jacka? Materiał dziennikarza TVN24 Mateusza Grzymkowskiego.

Łącznie od początku epidemii do 9 lutego w Polsce potwierdzono 1 556 685 przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 39 360 zakażonych osób. Od 24 października obowiązują zwiększone obostrzenia przeciwepidemiczne, m.in. zakaz stacjonarnej działalności gastronomicznej i restauracji, zawieszono działalność siłowni i fitness klubów. Nie można organizować imprez okolicznościowych z dużą liczbą uczestników (m.in. wesel).