Tylko w TVN24 GO
Cud narodzin z wynikiem dodatnim
Tuż po porodzie zostały odizolowane od swoich dzieci. Wszystko przez to, że same były zakażone koronawirusem. Pani Klaudia swojego syna nie widziała przez pięć dni. Po porodzie słyszała jego płacz, ale po tym, jak nie mogła go zobaczyć i dotknąć, "czuła się tak, jakby mieli jej go zabrać". - Rozdzielenie nas było dużym bólem. Codziennie dostawałam MMS-a ze zdjęciem Zosieńki. Oglądałam i płakałam - mówiła z kolei pani Małgorzata. Z mamami o ich trudnych doświadczeniach rozmawiała Stafania Kulik.