Rozmowa Piaseckiego
prof. Marek Migalski
Wygląda na to, że sytuacja na chwilę obecną jest w miarę stabilna. PiS dostanie około 35 procent, KO może troszkę więcej niż 30 procent, a później mamy 3 komitety na poziomie mniej więcej 10 procent - mówił w programie "Rozmowa Piaseckiego: czas decyzji" w TVN24 prof. Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. Jak dodawał, jeśli dystans pomiędzy dwoma pierwszymi ugrupowaniami będzie niewielki, wtedy metoda D’Hondta będzie działać na korzyść ich obu. Pytany o kampanię wyborczą rozmówca Konrada Piaseckiego stwierdził, że społeczeństwo przecenia rolę kampanii. - O znaczeniu kampanii próbują przekonać specjaliści od kampanii, bo to oni chcą robić za magów i cudotwórców. Politycy nie wytwarzają fal, oni się po nich surfują. To mega trendy decydują o tym, czy wygra jedna, bądź druga strona. To nie oznacza, że kampania nie ma żadnego znaczenia, natomiast my przeceniamy jej znaczenie - wyjaśnił. Zdaniem prof. Migalskiego na korzyść PiS-u działa kampania referendalna, choć jeszcze nie znamy efektu. - Pytanie, czy ten trik, które zastosowało PiS, da efekt, czy też nie. Na to politolog nie jest w stanie odpowiedzieć. (...) Kiedyś ludzie wybierali polityków, by ci uczynili nasze życie lepszym, dzisiaj wybieramy tych, którzy uczynią życie innych gorszym - podkreślił.