Rozmowa Piaseckiego
Cezary Tomczyk
Nie mam wątpliwości, że Donald Tusk wygrał tę debatę. Przez te siedem minut mógł przekazać więcej prawdy widzom TVP, niż mieli okazję słyszeć przez osiem lat - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" Cezary Tomczyk (KO). W jego przekonaniu widzowie telewizji rządowej "byli w ciężkim szoku, że mogli zobaczyć Donalda Tuska, który mówi zupełnie co innego, niż oni słyszą w TVP, na przykład w sprawie wieku emerytalnego czy 500 plus". Jak zaznaczył, "to właściwie była audycja wyborcza PiS", a "pytania były zadawane z tezą, były dłuższe niż odpowiedzi". - Co to ma wspólnego z etyką dziennikarską? - zastanawiał się Tomczyk. Zwrócił przy tym uwagę, że Michał Rachoń, który prowadził debatę, "nie tylko był członkiem, ale był też rzecznikiem PiS". - On się kiedyś przebierał, na jakimś proteście, za męskie przyrodzenie, a wczoraj się przebrał za dziennikarza - powiedział Tomczyk. Jego zdaniem "największą przegraną tej debaty jest telewizja publiczna, bo w pełnej krasie pokazała to, czym jest - tubą propagandową". Konrad Piasecki pytał również swojego gościa o Romana Giertycha, który miał być "tajną bronią przeciwko Kaczyńskiemu", a nawet się nie pokazał w Polsce. - Prowadzi kampanię w oparciu o media społecznościowe i robi to bardzo dobrze. Zrobił naprawdę wiele, żeby pokazać prawdę o Kaczyńskim, w ciągu ostatnich lat - uzasadniał Tomczyk.