Rozmowa Piaseckiego
Sławomir Dębski
Sławomir Dębski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w "Rozmowie Piaseckiego" TVN24 ocenił środowe przemówienie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełnskiego na Placu Zamkowym. Gość Konrada Piaseckiego zwrócił uwagę na symboliczne miejsce tego wystąpienia, ponieważ "to miejsce Powstania Warszawskiego, w którym było więcej żołnierzy niż broni". – Zamek w Warszawie stał się pewną agorą do definiowania i wysyłania politycznych sygnałów. O tym historycy z całą pewnością będą pamiętać, oraz że to jest pierwsza oficjalna, państwowa wizyta prezydenta Zełenskiego od czasu rozpoczęcia wojny – stwierdził. Zdaniem Dębskiego prezydent Ukrainy swoją wizytą "chciał się odwdzięczyć za wizyty, które były składane w przeciągu ostatniego roku w Kijowie", a "Polska zdefiniowała, co to znaczy być członkiem koalicji proukraińskej". Ponadto wskazał, że z rozmów z ukraińskimi delegatami wynika, że "przygotowują się do bardziej dynamicznego okresu wojny". – Będą próbowali odbijać terytoria i starać się wypchnąć Rosję z terytorium zajętych po 24 lutym zeszłego roku – wyjaśnił. Dębski podkreślił, że "Ukraina zmobilizowała milion żołnierzy, ale ta armia potrzebuje sprzętu".