Chciałbym być prezydentem RP, który będzie arbitrem, jeśli chodzi o spory polityczne, który nie będzie się angażował po jednej stronie każdego sporu, tylko będzie się starał rozstrzygać te racje, które są najważniejsze - mówił Rafał Trzaskowski podczas wielkiej konferencji prasowej. Przy okazji zaprosił wszystkich na marsz 25 maja pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów. - Łatwiej będzie moim koleżankom i kolegom z innych partii zaakceptować to zaproszenie - uzasadniał zmianę daty marszu. Kandydat KO na prezydenta RP przyznał, że jest za stopniowym obniżaniem składki zdrowotnej. - To wymaga reformy ochrony zdrowia - dodał Trzaskowski. Zapytany, jak zasypać dziurę budżetową w NFZ, odparł jedynie, że "pracuje nad tym pani ministra". Trzaskowski zaznaczył, że "dzisiaj żaden pakt migracyjny nie będzie obowiązywał w Polsce, dlatego że myśmy swoje już dawno zrobili, przyjęliśmy miliony uchodźców z Ukrainy". - Jeśli KE będzie próbowała wprowadzić jakiekolwiek finansowe obciążenie na Polskę, to jasno powiemy, że UE powinna nam zapłacić za wszystkich Ukraińców, których przyjęliśmy do Polski - podkreślił. Według niego "w tej chwili prawo azylowe powinno być zawieszone, mamy do czynienia z wojną hybrydową". Trzaskowski zapewniał, że będzie niezależny i nie będzie podpisywać ustaw w ciemno. - Ubolewam, ale prezydent Duda przez 10 lat nie pokazał ani krzty niezależności - dodał. Trzaskowski powiedział również, że nie będzie dzisiaj obiecywał waloryzacji 800 plus, "ale najważniejsze, żeby programy socjalne były utrzymane i rozbudowywane".
