Kropka nad i 

Aleksander Kwaśniewski

Sejm przyjął uchwałę "w obronie dobrego imienia świętego Jana Pawła II". Stało się to po publikacji reportażu Marcina Gutowskiego o działaniach Karola Wojtyły wobec księży pedofilów, jeszcze zanim został papieżem. Czy to dobra uchwała? - To nieporozumienie, dlatego, że w takich kwestiach Sejm uchwał nie powinien przyjmować. Jeżeli Sejm zacznie zajmować się dyskusją z dziennikarzami, to właściwie codziennie powinni przyjmować uchwały w stosunku do różnych programów. Cała ta sytuacja, którą obserwuję, potwierdza naszą polską skłonność do przesady, bo był czas, kiedy stawiano Janowi Pawłowi II pomników ponad miarę i myślę, że ta dzisiejsza krytyka jest też ponad miarę - stwierdził Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Moniką Olejnik. Doprecyzował, że jego zdaniem sprowadzanie całego życia i pontyfikatu papieża Polaka do krycia faktów pedofilii w Kościele jest przesadą. Podkreślił jednak, że dokument "Franciszkańska 3" jest "ważnym głosem w dyskusji, która się toczy w Kościele od wielu lat". - Problem jest, problem jest wielki. Zgłaszają się ofiary. To powinno być wszystko zbadane z wielką rzetelnością, archiwa kościelne powinny być otwarte po to, żeby te oceny historyków, badaczy mogły być jak najbardziej uzasadnione i wtedy będziemy mieć pełen obraz: z jednej strony Karola Wojtyłę, który ma ogromne zasługi w walce o demokratyczny świat, o wolną Polskę, a jednocześnie człowieka, który z różnych powodów nie dołożył należytych starań, a wręcz był uwikłany w krycie strasznej rzeczy, jaką jest pedofilia - stwierdził były prezydent. Wyznał, że nigdy nie zapomni Janowi Pawłowi II udzielonego wsparcia przed referendum akcesyjnym do Unii Europejskiej, ale, jak podkreślił, pozostaje pytanie, jak się tę zasługę "zważy". Monika Olejnik pytała Aleksandra Kwaśniewskiego również o sprawę samobójstwa Mikołaja Filiksa i o potencjalnych rozmowach pokojowych między Ukrainą a Rosją.