Czarno na białym

"Zaniedbana operacja". Generał Stróżyk o losie Afgańczyków ewakuowanych do Polski

TYLKO W TVN24 GO | Nie było planu, nie było przygotowania, nie było wiedzy – tak operację ewakuowania z Kabulu i adaptacji w Polsce grupy Afgańczyków, którzy przez lata współpracowali z polskim wojskiem ocenia gen. Jarosław Stróżyk, były zastępca dyrektora zarządu wywiadu NATO. W jego ocenie w rządzie nie ma politycznej woli i społecznego przyzwolenia by wykorzystać kompetencje Afgańczyków. - To ciężka praca tego rządu i jego mediów, że stosunek do obcych jest absolutnie negatywny - podkreśla.

 

Zdaniem generała Stróżyka ludzie, którzy trafili do Polski mają unikatowe umiejętności, które powinny być wykorzystywane przez wojsko i służby specjalne, np. w związku z kryzysem na granicy z Białorusią. Tak się jednak nie dzieje. Byli afgańscy policjanci i oficerowie wojska bezczynnie siedzą w ośrodkach dla uchodźców lub opuszczają Polskę, tak jak jeden najważniejszych tamtejszych dowódców sił specjalnych, generał Muhammad Haidar Nikpai. Zdaniem generała, to jak dziś polskie władze traktują Afgańczyków może mieć negatywny wpływ na przyszłe operacje wojska czy wywiadu poza granicami Polski. - Takie informacje szybko się rozchodzą. (…) Nie ma żadnej dobrej operacji specjalnej bez zbudowanego wcześniej zaufania, że Polska nie zawiedzie - ocenił.