Bez polityki
Gaba Kulka: najbardziej przytłaczająca jest bezwładność tego wszystkiego, co się dzieje
Nieuchronnie następuje proces utemperowania wrażliwości na pewien rodzaj bodźców. Trzeba bardzo pilnować, żeby utemperowanie nie zamieniło się w znieczulicę, ale nie da się codziennie wstawać i stawiać czoła egzystencjalnemu przerażeniu – Gaba Kulka w rozmowie z Piotrem Jaconiem opowiada o sposobach na radzenie sobie z rzeczywistością, w której „przekraczane są kolejne granice tupetu i bezczelności”. – Zdawałoby się, że to jest ten moment, kiedy powinno się urwać niebo i trzasnąć w to wszystko, ale jakoś to się nie dzieje – mówi.
Piosenkarka i autorka tekstów w „Bez polityki” dzieliła się również doświadczeniem macierzyństwa, wpływem rodziców na wybór ścieżki kariery, miłością do słuchowiska „Lato Muminków” i zmienioną z czasem definicją feminizmu, z którą obecnie się identyfikuje: - powiedzenie, że feminizm jest głównie dlatego istotny, bo jest rozszerzeniem praw człowieka, to jest półśrodek. Takie zdanie zaciera istotę sprawy. Istota sprawy jest taka, że tej równości nie ma.