Niektóre portale już oferują dostęp do najnowszej, nieopublikowanej jeszcze ostatniej części "HP". Wydawcy alarmują jednak - to wersje pirackie.
-To nie są oryginalne wydania i zakończenie sagi napisane J.K Rowling jest nieco inne - tłumaczą przedstawiciele angielskiego wydawnictwa, które zapłaciło 10 milionów funtów (czyli ponad 55 mln zł) za ochronę książki i utrzymanie w pełnej tajemnicy jej treści. Samochody transportujące książki mają być śledzone przez specjalny system satelitarny, a każda paleta z książkami ma mieć zainstalowany oddzielny system alarmowy. Jednak system zawiódł jeszcze przed przewozem książek - z internetu już można ściągnąć pirackie kopie tomu "Harry Potter and Deathly Hallows".
Dzisiaj rozpoczęła się akcja transportu książek do księgarń, aby w dniu premiery - 21 lipca - wszystko było dopięte na ostatni guzik. Wydawca dba o wygodę swoich czytelników i chce zapewnić im najwyższą jakość kupowania swoich produktów.
A sposób wycieku treści całej opowieści okazał się dziecinnie łatwy. Jedna z osób, która miała dostęp do egzemplarzy książki, zrobiła zdjęcie wszystkim stronom historii i całość w postaci skompresowanego pliku opublikowała w internecie.
Jednakże istnieją też głosy, że piracka kopia nie jest identycznym odwzorowaniem oryginału. Zatem ostatecznie rozstrzygniecie i porównanie nastąpi 21 lipca, w dniu premiery.
Źródło: tvn24.pl, The Guardian