"Waza" znów "tonie". Tym razem w muzeum

Jedna z największych atrakcji turystycznych Sztokholmu niszczeje, i to szybciej, niż sądzono do tej pory. Mowa o słynnym okręcie "Waza" z XVII wieku. Statek został wydobyty z morza w latach 60 ubiegłego wieku i w całości prezentowany jest w muzeum w stolicy Szwecji.

- Nasze badania pokazują, że wytrzymałość dębowych desek, z których zbudowany jest okręt, zmniejszyła się dramatycznie - ostrzegł prof. Lars Berglund ze szwedzkiej Królewskiej Wyższej Szkoły Technicznej (KTH). Według badań ekspertów niektóre elementy okrętu mają dziś tylko 20 proc. pierwotnej wytrzymałości.

Kwasy, rdza i armatnie kule

Jednym z powodów szybkiej degradacji drewna jest działanie kwasów niszczących celulozę. Naukowcy przypuszczają, że proces ten wciąż postępuje, choć okręt był po wydobyciu z dna morskiego impregnowany i osuszany.Negatywny wpływ na drewno mają też rdzewiejące łączenia oraz znajdujące się na pokładzie kule armatnie. - Musimy dowiedzieć się, jak szybko postępuje proces degradacji drewna, oraz wykonać ocenę ryzyka - powiedział prof. Berglund.Prace konserwatorskie utrudniają rzeźby i bogate zdobienia, którymi udekorowany jest okręt.

W poszukiwaniu technologii

O jego przyszłość niepokoi się Magnus Olofsson z Muzeum Morskiego w Sztokholmie, któremu podlega Muzeum Okrętu "Waza". - Nie mamy zbyt dużo czasu. W ciągu 10 lat musimy znaleźć nową technologię usztywnienia okrętu - powiedział.

Okręt "Waza" został wydobyty z morza w 1961 roku. Po długich zabiegach konserwatorskich w 1990 roku otwarto muzeum umożliwiające oglądanie tej jednostki. Nie można jednak wejść na pokład.Obecnie placówka jest jedną z największych atrakcji turystycznych Sztokholmu, rocznie odwiedza ją 1,1 mln turystów. W 2013 roku ma zostać otwarta nowa część muzeum.

Przepłynął zaledwie milę

"Waza" zatonął podczas dziewiczego rejsu w 1628 roku, jeszcze w obrębie portu. Tuż po postawieniu żagli, pod wpływem nagłego porywu wiatru, okręt przechylił się na lewą burtę, nabrał wody i zatonął pociągając za sobą życie nawet 50 marynarzy. Specjalna komisja nikogo konkretnie nie obarczyła winą za katastrofę, ale oceniono, że "Waza" miał wady konstrukcyjne, a balast okazał się niewystarczający. Wyposażona w 64 działa jednostka miała być najpotężniejszym okrętem wojennym na świecie. Prawdopodobnie miała być wykorzystana przeciwko Polsce. Wśród rzeźb odnaleźć można wizerunki polskich szlachciców.

Niszczejący statek Wazów

Autor: ktom/tr / Źródło: PAP

Czytaj także: