Pościg za... serem
Reuters
Wiatr, deszcz i błoto nie powstrzymały dziesiątek zapaleńców przed uczestnictwem w najdziwniejszych zawodach w Wielkiej Brytanii. Na Cooper's Hill w południowej Anglii odbył się doroczny wyścig za... serem.
Osobliwy wyścig odbywa się co roku - już od 200 lat, chociaż niektórzy doszukują się jego początków w czasach rzymskich. Nagroda jest zawsze taka sama. Jest nią okrągły ser robiony w Gloucester.
Wskutek obfitych opadów deszczu, strome zbocze było bardzo śliskie. To spowodowało, że uczestnicy raczej zjeżdżali niż biegli. Nie obyło się bez obrażeń. W tym roku 19 osób zostało rannych. Obrażenia to głównie złamane ręce i zwichnięte kostki.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Reuters