Kary za powodowanie otyłości są coraz bardziej popularne. Dotyczy to nie tylko złego odżywiania dzieci, ale również zwierząt. Angielski sąd ukarał właściciela dalmatyńczyka dziesięcioletnim zakazem posiadania psa za to, że utuczył swojego pupila. Mężczyzna karmił go... czipsami i czekoladą. Zwierzę osiągnęło wagę 70 kilogramów.
Sąd orzekł ponadto, że 40-letni mieszkaniec hrabstwa Cheshire, John Green musi przepracować dwieście godzin społecznie.
Najpierw zabrali psa
Obrońcy zwierząt już wcześniej apelowali, by mężczyzna zaniechał karmienia Barneya - bo tak wabi się pies - szkodliwymi produktami. Brytyjczyk był jednak nieugięty i nie przestawał tuczyć dalmatyńczyka.
W rezultacie zwierzę osiągnęło wagę 70 kg, dwukrotnie większą od zalecanej normy. W rezultacie w czerwcu właścicielowi odebrano zwierzę i umieszczono je w prywatnej psiarni, gdzie Barney przeszedł kurację odchudzającą.
To nie pies, a przyjaciel
Jak oznajmiła przedstawicielka obrońców zwierząt Rachel Andrews, w wyniku złej diety waga zwierzęcia stała się nieproporcjonalna do jego układu kostnego, grożąc nawet przedwczesną śmiercią.
Właściciel przyznał, że przyczynił swym zachowaniem niepotrzebnych cierpień Barneyowi. Sąd zaś zauważył, że Green traktował psa raczej jako przyjaciela, a nie tylko zwierzę, i nie rozumiał, że robi mu krzywdę.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu