Ślimaki to dla jednych szkodniki, dla innych przysmak, a dla Japończyków - a właściwie Japonek - kosmetyk. Zabiegi z wykorzystaniem żywych mięczaków robią furorę w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Japonki płacą za taką usługę ponad 100 dolarów. Śluz wydzielany przez ślimaki zawiera proteiny, antyoksydanty oraz kwas hialuronowy. Dzięki nim skóra staje się bardziej nawilżona, a w przypadku cery naczynkowej zabieg redukuje zaczerwienienia.
Źródło: X-News
Autor: zś//gak / Źródło: x-news
Źródło zdjęcia głównego: TVN24