Na rynku nieruchomości w Wielkiej Brytanii padł rekord – rosyjski miliarder Władimir Lisin za 300-letni pałac należący niegdyś do syna króla Jerzego II zapłacił 140 mln funtów. Posiadłość Park Place ma 27 pokoi z oryginalnymi kominkami i witrażami, a w przylegającym do niej ogrodzie i parku znajdują się m.in. dwa pola golfowe, trzy mniejsze domy, stajnie i własna przystań nad Tamizą. Rezydencja z hrabstwa Oxsfordshire to teraz najdroższy dom w Wielkiej Brytanii.
Park Place pobił na liście najdroższych domów na Wyspach mieszkanie w luksusowym apartamentowcu One Hyde Park w centrum Londynu – na początku tego roku deweloper zaczął sprzedawać tam lokale za 136 mln funtów. 140 mln za pałac w miejscowości Remenham w hrabstwie Oxfordshire to nowy rekord.
Kiedyś mieszkał tam książę Walii
Nieruchomość, która plecami stoi do Tamizy, została wprowadzona na rynek w 2006 roku za 45 milionów funtów. Deweloper Michael Spink, specjalizujący się w ekskluzywnych nieruchomościach, planował przekształcić ją w luksusowy klub, wydał miliony na przywrócenie świetności rozpadającemu się 300-letniemu pałacowi, ale miejscowe władze ostatecznie się na to nie zgodziły.
Jak pisze "Daily Mail", zabytek pamięta jeszcze czasy XVIII-wiecznego księcia Walii Fryderyka, najstarszego syna króla Jerzego II. Książę uwielbiał tam mieszkać, jego dzieci – w tym przyszły król Jerzy III – spędziły w Park Place większość dzieciństwa.
Gdy książę zmarł w wieku 44 lat, wdowa po nim, księżna Augusta sprzedała nieruchomość, która przechodziła z rąk do rąk. Była m.in. własnością hrabiego Malmesury, którego odwiedzali znamienici goście, w tym Jerzy IV Hanowerski i car Rosji. Potem do 1998 roku była tam szkoła z internatem, której właścicielem był grecki miliarder John Latsis. Kręcono tam także remake filmu "St Trinians".
Potentat stali nie targował się
Posiadłość to nie tylko główny budynek o powierzchni 3 tys. metrów kwadratowych, ale i ponad 230 hektarów ogrodu i parku wokół. A tam stoi osiemnaście domków jednorodzinnych pod wynajem i trzy większe domy oraz stajnie, są też dwa pola golfowe i przystań nad rzeką.
Pod nimi znajdują się tunele i pomieszczenia, w których można się schronić, wykopane jeszcze za czasów Rewolucji Francuskiej.
Wielką wartość przedstawia sam pałac, który dysponuje 27 pokojami w stylu francusko-włoskim. Są tam oryginale wielkie kominki i witraże pamiętające jeszcze pierwszych właścicieli. Jak podaje "Daily Telegraph", istnieje legenda, że apartamenty do dziś nawiedza duch Mary Blandy, która w 1752 roku zatruła ojca Francisa Blandy'ego. Twierdziła, że myślała, że przygotowuje eliksir miłości, który sprawiłby, że ojciec zatwierdzi jej związek z Williamem Henrym Cranstounem, oficerem i synem szkockiego arystokraty.
To wszystko sprawiło, że jeden z najbogatszych Rosjan – potentat stali Władimir Lisin kupił Park Place bez targowania. Jak podaje "Financial Times", 55-letni Lisin jest trzecim najbogatszym człowiekiem w Rosji, ma majątek szacowany na 15 mld euro.
Według "London Evening Standard", Lisin jest także właścicielem XVI-wiecznego zamku w Szkocji. Na Highland Castle w 2008 roku wydał "zaledwie" 6,8 mln funtów.
Rosjanie boją się Putina
Czy 140 mln funtów za dom to oznaka końca kryzysu na światowym rynku nieruchomości? Eksperci tego rekordu dopatrują raczej w czymś innym.
Zainteresowani zakupem byli wyłącznie bogaci Rosjanie, co ma związek z niepewnością polityczną w ich kraju - w przyszłym roku w Moskwie odbędą się wybory, w których premier Rosji Władimir Putin ma wielkie szanse ponownie trafić na Kreml jako prezydent.
Rosyjski kapitał szybko odpływa z kraju. Tylko w ciągu czterech pierwszych miesięcy tego roku rosyjscy miliarderzy zainwestowali na brytyjskim rynku nieruchomości 18,4 mld funtów.
Źródło: tvn24.pl