O godz. 6 rano mężczyźni uzbrojeni w pistolet wpadli sklepu Różowy Królik, podaje serwis lenta.tu, zagrozili sprzedawcy i zabrali się do rabowania. Dużo nie ukradli - telefon komórkowy sprzedawcy, należącego do niego e-booka i przede wszystkim, co wydaje się głównym powodem napadu, dmuchaną lalkę.
Z tym łupem napastnicy następnie niespiesznie się oddalili. Jak ustaliła policja, która jeszcze nie złapała bandytów, z miejsca przestępstwa złodzieje oddalili się pieszo.
Źródło: Ria Novosti