Władze Jamajki próbują wyjaśnić, w jaki sposób z prywatnej plaży skradziono ogromną ilość piasku, do której wywiezienia trzeba by użyć 500 ciężarówek.
Zastępca komisarza ds. wydobycia Laurie Henry tłumaczył, że próbki kradzionego piachu z plaży w okolicach Trelawny przekazano do innych regionów.
Policja poinformowała, że nikogo jeszcze nie aresztowano, ale winnym grozi do pięciu lat więzienia.
26-hektarowa działka, gdzie doszło do kradzieży, położona jest w sąsiedztwie rezerwatu namorzynów.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Arch. TVN24