Pomimo zerwanych zaręczyn, pewien Brytyjczyk postanowił nie rezygnować z podróży poślubnej. Ale na wykupioną wcześniej wycieczkę nie chce jechać sam. Dlatego mężczyzna rozpoczął poszukiwania towarzyszki na jednym ze znanych serwisów aukcyjnych.
To nie był szczęśliwy koniec roku dla pewnego Brytyjczyka. Kilka dni po Bożym Narodzeniu narzeczona zerwała ich zaręczyny i odwołała ślub, który był zaplanowany na tegoroczne Walentynki.
John Whitbred został jednak nie tylko ze złamanym sercem, ale także z opłaconą już podróżą poślubną. Po tym jak mężczyzna dowiedział się, że może odzyskać tylko połowę swoich pieniędzy, postanowił nie rezygnować z wycieczki.
32-latek rozpoczął więc poszukiwania towarzyszki podróży. W internecie, a dokładniej - na jednym z serwisów aukcyjnych.
"Piję, palę i chrapię"
Oferta, którą zamieścił, to dwutygodniowy pobyt all inclusive na Dominikanie za kilka tysięcy funtów. Ze sobą, jako nieodłącznym elementem.
"Lubię się śmiać i lubię ludzi z poczuciem humoru. Nie jestem nudny, lubię przygody - inaczej nie robiłbym czegoś tak szalonego, jak to" - pisze o sobie w ogłoszeniu Whitbred. I dodaje: "Piję, palę i cholernie źle radzę sobie na parkiecie. Nie ma mnie w rejestrze skazanych, chociaż można by mnie zamknąć za to, że chrapię".
Wymagań co do partnerki nie ma zbyt wygórowanych. Potencjalna towarzyszka musi jedynie lubić sport - np. nurkowanie - i mieć brytyjski paszport.
Do ogłoszenia mężczyzna dołączył też linki do swoich profili w mediach społecznościowych i zapewnienia, że nie ma złych zamiarów, a jedynie liczy na zawarcie ciekawej przyjaźni, by mieć co opowiadać wnukom w przyszłości.
Thank you, you generous people! pic.twitter.com/QaW7XJ2zNv— john whitbread (@john_whitbread) styczeń 8, 2015
Co z pieniędzmi?
W piątek wartość aukcji przekroczyła ponad 5 tys. funtów (ok. 27 tysięcy złotych). W ogłoszeniu Whitbred napisał, że zgromadzone pieniądze wyda w trakcie podróży, ale ostatecznie zdecydował, że środki przekaże organizacji charytatywnej wspierającej walkę z rakiem jąder.
@Ballstocancer this is why you're great! I'm hoping to make as much money as possible for your great cause.— john whitbread (@john_whitbread) styczeń 8, 2015
Nie ma żalu
W rozmowie z telewizją ABC News mężczyzna zaznacza, że nie ma żalu do byłej już narzeczonej. "Owszem, było ciężko. Ale słusznie zrobiła. Trudno być z kimś, jeśli ten ktoś nic już do nas nie czuje."
Licytacja wspólnej podróży potrwa do czwartku, 15 stycznia.
Autor: ts/ja / Źródło: People.com, abcnews.go.com
Źródło zdjęcia głównego: ebay.co.uk