Choć pies uważany jest powszechnie za najlepszego przyjaciela człowieka, to w tym przypadku można powiedzieć, iż kot był najlepszym przyjacielem więźniów. Przedstawiciel tego gatunku przemycał bowiem heroinę osadzonym w zakładzie karnym w Rostowie na południowym zachodzie Rosji.
Narkotyki po prostu chowano w obroży więziennego kota. Proceder wykryto i zakończono - poinformował we wtorek miejscowy urząd ds. walki z narkotykami. Wiedział, jak wracać do więzienia Więźniowie zwalniani z zakładu zabierali kota ze sobą na wolność. Tam przymocowywali woreczki z narkotykiem do jego obroży, a zwierzę samo znajdowało drogę powrotną do domu. Pomysłowy proceder zakończył się dopiero po pewnym czasie, gdy regularne kursowanie kota z i do więzienia wzbudziło podejrzenia urzędnika sądowego. Dopiero wtedy zaalarmowana policja położyła kres dostawom i zatrzymała dilerów spoza więzienia.
Autor: jak//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu