W dniu, w którym Szkocja nie zdecydowała się na niepodległość i wyjście ze Zjednoczonego Królestwa, amerykański "New York Times" poinformował jednak o innym epokowym wydarzeniu, które zmieni życie przynajmniej garstki szkockich kobiet. Istniejący od 260 lat Królewski Starożytny Klub Golfowy (Royal and Ancient Golf Club) w St. Andrews zdecydował o otwarciu się na panie.
W czasie, gdy ostatni mieszkańcy Szkocji wychodzili z lokali wyborczych, decydując o przyszłości kraju, sekretarz klubu poinformował o wynikach głosowania, jakie w ostatnich tygodniach drogą listowną i mailową odbyło się pośród 2400 mężczyzn - członków szacownego grona golfistów.
260 lat historii i w końcu decyzja
Zagłosowało 3/4 z nich, z czego aż 85 proc. odpowiedziało "tak" na pytanie o dopuszczenie do członkostwa w klubie pań.
Decyzja, jaką podjęli członkowie Royal and Ancient Golf Club, ma wielkie znaczenie symboliczne, bo 260-letnia instytucja jest najważniejszą tego typu w Wielkiej Brytanii. To m.in. jej ciało wykonawcze - powołana w 2004 r. rada - odpowiada za jeden z najważniejszych międzynarodowych turniejów golfowych, British Open.
Decyzja szkockiego klubu przychodzi z pewnością o wiele za późno, by wzbudzić emocje wśród kobiet, jednak jego członkowie są ze swej otwartości dumni - pisze "New York Times".
- Myślę, że to ważny dzień w historii klubu i bardzo dobra wiadomość dla całego golfowego świata - powiedział szef Royal and Ancient Golf Club.
"NYT" zauważa, że w swoim statucie golfiści już wiele lat temu zapisali, że jednym z głównych zadań instytucji będzie "promowanie gry i zwiększanie zainteresowana golfem". Do decyzji wypełniającej założenia statutowe dojrzewali długo.
Autor: adso\mtom / Źródło: New York Times
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia