Jak znaleźć sobie żonę? Najlepiej poprosić miejscowych policjantów, oni "znają okolicę" jak własną kieszeń, na pewno polecą odpowiednią kandydatkę - tak uważa mieszkaniec włoskiego miasteczka na północy kraju. Pragmatyczny 50-ciolatek złożył oficjalną prośbę na ręce miejscowego sierżanta.
- Chcę się ożenić, pomóżcie mi znaleźć żonę - z taką prośbą zwrócił się 50-letni, kandydat na pana młodego, do karabinierów z miejscowego posterunku.
Znalazł dobrą argumenty
Oficjalna prośba została złożona na ręce sierżanta. Ten opisał mężczyznę, jako całkowicie zrównoważonego i bardzo racjonalnie argumentującego dlaczego poprosił o pomoc służbę mundurową.
Sierżant cierpliwie wysłuchał opowieści mężczyzny o jego smutnym losie, doceniając zaufanie jakim go obdarzył. Wyjaśnił jednak, że tego typu pomoc nie leży w kompetencji jego formacji. W zamian za to pokazał mężczyźnie stosowne strony w internecie, które na pewno mu pomogą.
Źródło: PAP