Jak nazwać owczarka bułgarskiego, podarowanego Władimirowi Putinowi przez premiera Bułagrii Bojko Borysowa? Putin nie wie, dlatego prosi o pomoc Rosjan. Bobo, Puting, a może jeszcze inaczej? - zastanawiają się rodacy premiera Rosji.
"Władimir Putin jeszcze nie wymyślił, jak nazwać szczeniaka owczarka bułgarskiego, który został mu podarowany podczas wizyty w Bułgarii. Rosjanie mogą pomóc szefowi państwa wybrać imię" - napisano w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej premiera. Aby ułatwić sprawę Rosjanom, służba prasowa Putina uściśliła, że szczeniak jest samcem.
Bobo, czy Puting?
"Dzień dobry, szanowny W.W. (Władimir Władimirowicz)! Dla Pana nowego pieska proponuję imię Bobo, gdyż jest to prezent od Bojko Borysowa" - napisał aleck2000. Roman z Petersburga zaproponował natomiast imię Puting. To tylko niektóre z propozycji.
2,5-miesięczny nowy piesek Putina już przeszedł krótką obowiązkową kwarantannę, jest całkowicie zdrowy i przebywa w rezydencji premiera Nowo-Ogariowo pod Moskwą.
Jeszcze nie poznał 11-letniego czarnego labradora Putina o imieniu Koni. Oprócz tych dwóch psów Putinowie mają jeszcze dwa, należące do żony premiera, Ludmiły.
Źródło: PAP