Tydzień przed książęcym ślubem Monako dopina wszystko na ostatni guzik. Maleńki kraik i jego 35 tysięcy mieszkańców czeka na 200 tysięcy gości, którzy mają przybyć na ceremonię ślubną księcia Alberta i Charlene Wittstock. Dla młodej pary zagra Jean Michel Jarre.
Monako w książęcym ślubie widzi nie tylko piękną tradycję, ale przede wszystkim biznes. Atrakcji nie zabraknie: przejażdżki samochodami rajdowymi, lot helikopterem w promocyjnej cenie 50 euro, darmowe parkingi, koncert Jeana Michela Jarre'a, sztuczne ognie i darmowe muzea. Monakijczycy spodziewają się przede wszystkim przyjezdnych z sąsiedniej Francji i Włoch.
Kraik jest gotowy na falę turystów: tradycyjnie przybywają oni tak licznie na wyścigi Formuły 1.
Monako, znane jako państwo hazardu (chociaż sami obywatele kraju mają zakaz gry w kasynach) odnotowało w zeszłym roku znaczną stratę, jeśli chodzi o zyski z kasyn. Winny temu ma być kryzys, który uderzył w bogatych klientów, ale też zmianę zwyczajów graczy, którzy stali się bardziej ostrożni i nie ryzykują tak, jak dawniej.
Ślub się sprzedaje
Na razie ślub nakręca gospodarkę minipaństwa. Większość pokoi w hotelach jest już zarezerwowanych, dobrze sprzedają się też kubki z wizerunkiem młodej pary. - Ale też wachlarze (15 euro) i szykowne breloczki (25 euro) - mówi właścicielka sklepiku z pamiątkami, Fabienne Thouant. - Ale przecież nie chodzi tylko o biznes - przekonuje.
Władze zacierają jednak ręce i już liczą, ile zarobią na ceremonii, która ma być transmitowana w 25 krajach. Sam książę Albert jest zdania, że to doskonała okazja do promocji Monako.
Dwa dni wielkiej fety
Ślub odbędzie się 1 i 2 lipca - najpierw będzie to ceremonia cywilna, a dzień później - kościelna. Wybranką księcia Alberta jest Charlene Wittstock, była pływaczka olimpijska, występująca w barwach RPA. Ostatni ślub rządzącego księcia odbył się w 1956 roku, kiedy ojciec Alberta, książę Rainer poślubił hollywoodzką gwiazdę Grace Kelly.
Źródło: rtl.fr