Unijne państwo szykuje zakaz handlu w niedziele. "Rozwiązania zbliżone do tych, które obowiązują w Polsce"

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Słoweńska niższa izba parlamentu, Zgromadzenie Państwowe, przyjęła we wtorek 29 września ustawę wprowadzającą zakaz handlu w niedzielę i święta. Obowiązywać będą jednak wyjątki. Będą mogły być otwarte małe sklepy, jeżeli za ladą staną ich właściciele, studenci lub osoby dorabiające do emerytur. Zakaz nie będzie też obowiązywać na stacjach benzynowych, lotniskach czy w szpitalach.

Słowenia decyduje się na ten krok po tym, gdy w marcu rząd wprowadził tymczasowy zakaz handlu w niedziele, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa. 

Przepisy wyszły naprzeciw oczekiwaniom krajowych związków zawodowych i Kościoła katolickiego. Z przyjętych rozwiązań nie są natomiast zadowolone organizacje zrzeszające przedsiębiorców, które twierdzą, że wprowadzenie zakazu doprowadzi do zwolnień.

Przepisy nie uzyskały też poparcia ze strony słoweńskiego rządu, a tamtejszy minister gospodarki ostrzegał przed negatywnymi skutkami zakazu dla handlu i turystyki.

Zmiany wejdą w życie 15 dni po ich opublikowaniu przepisów w Dzienniku Ustaw.

Uchwalenie przepisów skomentowała także NSZZ "Solidarność". Zdaniem polskich związkowców przepisy są wzorowane na tych, które obowiązują w naszym kraju.

– Słowenia wprowadza rozwiązania bardzo zbliżone do tych, które obowiązują w Polsce. To dobra wiadomość nie tylko dla pracowników handlu w tym kraju, ale również z naszego punktu widzenia. Jeśli inne europejskie państwa wzorują się na naszej ustawie, to znaczy, że jest ona po prostu dobra – stwierdził Alfred Bujara, szef handlowej "Solidarności".

Polska ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta weszła w życie 1 marca 2018 roku.

Przepisy przewidują katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obowiązuje między innymi w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą, kawiarniach.

Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tysiąca złotych do 100 tysięcy złotych, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.