Odprawa bagażowa zamiast na lotnisku, już wkrótce może odbywać się w domu. Wszystko za sprawą innowacyjnego rozwiązania proponowanego przez linie lotnicze Emirates, które obecnie znajduje się w fazie testów.
- W Emirates nieustannie inwestujemy w innowacyjne sposoby poprawy jakości obsługi klienta. Obecnie testujemy kilka inicjatyw, aby zapewnić naszym klientom większą wygodę. Podzielimy się szczegółami, kiedy będzie to dostępne - powiedział rzecznik Emirates w rozmowie z gazetą "Gulf News".
Jak wynika z nagrania zamieszczonego przez jednego z internautów, odprawa miałaby się odbywać w domu. Zgodnie z pomysłem pod wskazaną lokalizację ma przyjeżdżać przedstawiciel przewoźnika, który odbierałby bagaż.
Kurier na miejscu sprawdzi paszport i wydrukuje kartę pokładową.
Na razie nie znamy więcej szczegółów, ale zdaniem ekspertów nie należy się spodziewać, że usługa - o ile zostanie wprowadzona - będzie dostępna za darmo dla wszystkich pasażerów. Nie wiadomo też, w jakich krajach byłaby dostępna. Wydaje się jednak, że byłby to krok, który znacznie usprawniłby podróże z większymi bagażami.
Zmiany w przepisach
Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach o zmianach w polityce bagażowej poinformowały linie lotnicze Ryanair i Wizz Air.
Pozostali podróżni na pokład samolotu będą mogli zabrać tylko jeden mały bagaż, a drugi, większy, zostanie im odebrany przed bramkami i bezpłatnie przewieziony w luku bagażowym.
Od 29 października obowiązują zmiany wprowadzone przez Wizz Air. Klienci przewoźnika z Węgier mogą obecnie wnieść na pokład jedną sztukę bagażu podręcznego o maksymalnych wymiarach 55x40x23 centymetrów. W związku z tym zniknął obowiązujący wcześniej podział na mały darmowy (42x32x25 cm) i duży płatny (56x45x25 cm) bagaż podręczny.
Jednocześnie obniżono również limit wagowy dla bagażu rejestrowanego w niższej cenie (z 23 do 20 kilogramów).
Autor: mb//dap / Źródło: Gulf News, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock