Resort energii ma systemy zabezpieczeń przed cyberatakami - napisał minister energii Krzysztof Tchórzewski w odpowiedzi na poselską interpelację.
Posłowie Kukiz'15 Paweł Skutecki, Wojciech Bakun, Sylwester Chruszcz, Maciej Masłowskiego i Paweł Szramka pytali, czy resort energii jest zabezpieczony przed cyberatakami. Przypomnieli, że w maju br. został przeprowadzony taki atak jednocześnie w ponad 150 krajach. Według danych Europolu ucierpiało ponad 200 tysięcy podmiotów, m.in. brytyjska służba zdrowia (NHS), niemiecka kolej, koncern Renault czy rosyjskie banki. W Rosji zaatakowano Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Według rzeczniczki rosyjskiego MSW hakerom nie udało się sparaliżować pracy serwerów ministerstwa. Posłowie przytoczyli opinie ekspertów, którzy określili atak jako największy w historii.
Minister odpowiada
Tchórzewski zapewnił, że w resorcie na bieżąco prowadzona jest akcja edukacyjna i informacyjna dla pracowników, co ma ich uczulić na występujące zagrożenia. Podkreślił, że ministerstwo dysponuje systemem zabezpieczeń przed atakami i - co ważne - system ten jest cały czas rozwijany. W obecnej kadencji Sejmu nie było żadnych znamion cyberataku na system ministerstwa - zapewnił. Minister dodał, że resort nie korzysta z usług z firm zewnętrznych przy utrzymaniu i administrowaniu systemem zabezpieczeń urzędu.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock