Ekonomiczne słowo roku 2022. Podano wyniki rankingu

PIE podaje, że słowo "inflacja" pojawiało się średnio niemal 10 razy w publikacji. Drugie najczęściej pojawiające się słowo to: "ceny" ze średnią 5,5 razy. Nieco rzadziej analitycy pisali o stopach procentowych - średnio 4,8 razy w publikacji.

PIE pisze, że wspomniane słowa znajdowały się na podium popularności przez 11 z 12 miesięcy 2022 r. Jedynie w sierpniu spadła liczba odniesień do stóp procentowych z uwagi na brak posiedzenia RPP.

Jak podaje PIE, ekonomiści coraz bardziej dostrzegają uporczywość inflacji. Systematycznie w ciągu roku rosło użycie słowa "bazowy" - zwrotu, który bezpośrednio związany jest z cenami towarów przemysłowych i usług. W grudniu ten zwrot pojawiał się średnio 4,2 razy w każdej publikacji. To o 30 proc. częściej niż na początku roku.

Od lipca systematycznie spada częstotliwość pisania o recesji. Podczas wakacji słowo "recesja" było używane średnio ponad 2,5 razy w każdej publikacji. Obecnie pojawia się ono 1 raz.

PIE pisze, że analitycy coraz częściej oczekują obniżek stóp procentowych. Przez ostatnie miesiące w tekstach stopniowo zmniejszało się użycie słowa "podwyżka" na rzecz "obniżki". W całym 2022 r. ekonomiści pisali o podwyżkach średnio 2,8 razy na 1 publikację. Jednak w listopadzie i grudniu te wartości wyniosły odpowiednio 2,3 oraz 1,5 razy. Grudzień był pierwszym miesiącem, w którym analitycy częściej pisali o obniżkach niż o podwyżkach.

Słowem 2022 roku w głosowaniu internetowym został wybrany rzeczownik "inflacja", a w głosowaniu językoznawców zwyciężył wyraz "wojna" - przekazała na początku stycznia Karolina Zylak z Biura Prasowego Uniwersytetu Warszawskiego (UW).

Jak przypomniano, "słowo, które najbardziej charakteryzuje minione dwanaście miesięcy, co roku wybierają internauci oraz, niezależnie od głosowania internetowego, kapituła językoznawców" w plebiscycie, który jest organizowany przez Instytut Języka Polskiego UW.