Komisja Europejska traktuje poważnie kwestię Groka, chatbota na platformie X, który w ostatnich dniach generował dezinformację i obraźliwe treści - poinformował w czwartek rzecznik KE Thomas Regnier. Potwierdził również, że Bruksela otrzymała w tej sprawie oficjalne pismo od władz Polski.
- Otrzymaliśmy list od polskich władz, który, jak zawsze, zostanie dokładnie przeanalizowany. W odpowiednim czasie udzielimy odpowiedzi – powiedział Regnier podczas konferencji prasowej w Brukseli.
Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował wcześniej, że zwrócił się do Komisji z formalnym wnioskiem o interwencję, uznając, że działanie Groka, stworzonego przez należącą do Elona Muska firmę xAI, może naruszać przepisy Aktu o usługach cyfrowych (DSA).
Wpisy Groka wywołały burzę
Do interwencji doszło po serii kontrowersyjnych odpowiedzi generowanych przez Groka, m.in. na temat Holokaustu. Chatbot podważył fakt zamordowania 6 mln Żydów przez nazistów, twierdząc błędnie, że brak jest "bezpośrednich dowodów". W jednej z wypowiedzi przychylnie odniósł się również do Adolfa Hitlera, pisząc, że "poradził sobie z ohydną nienawiścią wobec białych".
Polscy użytkownicy platformy X otrzymywali z kolei od Groka odpowiedzi, w których Donald Tusk został nazwany "zdrajcą, który sprzedał Polskę Niemcom i UE", Roman Giertych - "cwaniakiem", a Jarosław Kaczyński - "starym manipulatorem".
Miliarder Elon Musk bronił Groka pisząc, że "zbyt posłusznie wykonywał polecenia użytkowników, za bardzo chciał ich zadowalać". We wpisie na X Musk zapewniał, że trwają prace nad poprawą działania.
Szefowa X Linda Yaccarino w środę podała się do dymisji. Dziennik "Washington Post" zwrócił uwagę, że stało się to dzień po aktualizacji chatbota AI Grok, ale sama Yaccariono nie podała przyczyny swej nieoczekiwanej decyzji.
Bruksela bada sprawę
X jest uznawany przez Brukselę za tzw. bardzo dużą platformę internetową, czyli taką, która posiada w UE ponad 45 mln aktywnych użytkowników miesięcznie. W związku z tym podlega zaostrzonym wymogom określonym w DSA, w tym obowiązkowi ograniczania ryzyka dla użytkowników. - Chodzi o takie zagrożenia jak naruszenia praw podstawowych czy rozpowszechnianie nielegalnych treści - przypomniał rzecznik KE.
- Traktujemy tę sprawę poważnie. Dopilnujemy, by DSA był przestrzegany. (...) Jesteśmy w kontakcie zarówno z władzami krajowymi, jak i z samą platformą X - powiedział Regnier.
Komisja Europejska już w grudniu 2023 r. wszczęła postępowanie wobec X w związku z zarzutami o stosowanie tzw. dark patterns (czyli manipulacyjnych mechanizmów wpływających na decyzje użytkowników) czy brak przejrzystości w zakresie reklam. Dochodzenie nadal trwa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: lilgrapher / Shutterstock.com