Około godz. 17.30 euro kosztowało 4,32 zł. Za jednego dolara trzeba było zapłacić 3,99 zł, a za franka szwajcarskiego - 4,48 zł.
Inflacja w USA
Ceny konsumpcyjne (CPI - consumer price index) w USA w maju wzrosły o 3,3 procent w ujęciu rok do roku, a miesiąc do miesiąca wyniosły 0,0 procent - podał w środę amerykański Departament Pracy w komunikacie. Oczekiwano +3,4 procent rok do roku i +0,1 procent miesiąc do miesiąca.
- Niewielka zmiana w stosunku do konsensusu powoduje naprawdę duże ruchy, w tym także złotego, który po danych ze Stanów umocnił się o około 2 gr do poziomu ok. 4,32/EUR - powiedział Mateusz Sutowicz, ekonomista Banku Millennium.
Zdaniem ekonomisty, wieczorem możliwe są kolejne ruchy, w zależności od tego, co zdecyduje Fed (rezerwa Federalna - red.) w sprawie stóp procentowych.
- My uważamy, że Fed konsekwentnie pokaże wstrzemięźliwość, jeśli chodzi o szybki start cięć. Czekamy, czy Fed w ogóle pokaże coś na ten rok. Uważamy, że tak, ale pewnie będzie to bardzo skromna skala obniżek stóp - powiedział Mateusz Sutowicz.
Presja na złotego
Jak ocenia, polska waluta nadal pozostaje pod presją m.in. z powodu napięć politycznych.
- Złoty pozostaje w dalszym ciągu pod presją, towarzyszącą ogólnie wycenie euro, w związku z decyzją o przedterminowych wyborach parlamentarnych we Francji - powiedział.
Autorka/Autor: /ToL
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: pitchr/Shutterstock