Złoty we wtorek po południu umacnia się względem głównych walut. Euro i frank szwajcarski są tańsze o 2 grosze niż w poniedziałek. Do ostatnich notowań polskiej waluty odniosła się we wtorek minister finansów Magdalena Rzeczkowska.
We wtorek około godziny 16 za euro trzeba było zapłacić 4,48 zł. Na parze EUR/PLN zbliżyliśmy się w okolice najniższych poziomów od czerwca 2021 roku. Po krótkiej korekcie pod koniec ubiegłego tygodnia złoty wznowił trend aprecjacyjny zapoczątkowany w lutym. Polska waluta od początku roku umocniła się do euro o ponad 4 proc.
Za dolara amerykańskiego trzeba było zapłacić 4,16 zł, a za franka szwajcarskiego 4,62 zł.
Minister finansów o umocnieniu złotego
Do notowań złotego odniosła się we wtorek minister finansów Magdalena Rzeczkowska. - Nie mamy do czynienia z nadmierną aprecjacją waluty - powiedziała Rzeczkowska w rozmowie z agencją Bloomberg podczas Forum Ekonomicznego w Dosze. - Właśnie wracamy do poziomów sprzed wojny, więc myślę, że sytuacja jest całkiem w porządku - dodała.
Analitycy Banku Gospodarstwa Krajowego wskazali w porannym komentarzu, że praktycznie od początku poniedziałkowych notowań obserwowaliśmy wzrosty wartości krajowej waluty. "EURPLN sukcesywnie spadał, osiągając na koniec poziom 4,5040 (-0,8 proc.). Podobny przebieg miała sesja na EURCZK i EURHUF, jednak skala umocnienia czeskiej korony oraz forinta do euro była o połowę mniejsza niż w przypadku złotego. Polska waluta szybko powróciła do silnej aprecjacji po ostatniej korekcie" - podkreślili.
Zdaniem analityków BGK "to może sugerować, że przestrzeń do dalszego spadku EURPLN jest jeszcze relatywnie duża", a "apetyt na krajowe aktywa pozostaje silny".
Źródło: TVN24 Biznes, Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock