Wojna cenowa pomiędzy sieciami handlowymi zaczyna odbijać się na ich rentowności - podaje "Puls Biznesu". Wskazuje przy tym, że z obecnej sytuacji wyjść jest bardzo trudno.
Jak pisze gazeta, publikowane w ostatnim czasie przez większość firm z branży wyniki za ubiegły rok pokazują, że był on trudny dla handlowców w sektorze spożywczym. Zaznacza, że siła nabywcza konsumentów wyraźnie wzrosła, ale nie ruszyli oni na wielkie zakupy, bo część gospodarstw domowych, zamiast zwiększyć konsumpcję, postawiła na odbudowę oszczędności po okresie wysokiej inflacji.
Wojna cenowa sieci
To spowodowało, że popyt konsumpcyjny nie nadążył za realnym wzrostem dochodów, a sieci handlowe zmuszone były dalej konkurować głównie ceną.
- Skutkiem przedłużającej się wojny cenowej był wyraźny spadek marż operacyjnych największych detalistów oraz wyhamowanie dynamik sprzedaży w ujęciu like-for-like (LfL - z uwzględnieniem porównywalnych danych - red.) Całkowita wartość rynku wzrosła w 2024 roku o około trzy procent rok do roku, ale po uwzględnieniu inflacji realnie nieznacznie się skurczyła – stwierdziła główna analityczka rynku handlu detalicznego w PMR Market Experts/Hume’s Institute Agnieszka Skonieczna, cytowana przez "PB".
Nie tylko cena zaczyna mieć znaczenie
Gazeta dodaje, że numerem jeden pod względem wielkości przychodów w Polsce pozostaje Biedronka. Sieć zwiększyła w zeszłym roku przychody o 9,6 proc. do równowartości 102,3 mld zł. Choć sprzedaż rosła, to rentowność się pogorszyła. EBITDA spadła o 1,3 proc., a liczona w złotych – o 6,3 proc. - czytamy.
Dziennik wskazuje też, że w tym roku na rynku pojawiają się sygnały, że wojna cenowa nieco słabnie.
- Sieci handlowe coraz częściej zaczynają wychodzić poza strategię czystego cięcia cen, poszukując przewagi w jakości obsługi, lokalizacji czy wizerunku marki. W badaniach konsumenckich rośnie znaczenie czynników takich jak czystość sklepu czy wygoda robienia zakupów. To oznacza, że rynek stopniowo się przesuwa w stronę bardziej zrównoważonej konkurencji, w której cena nadal jest ważna, ale przestaje być głównym kryterium decydującym o wyborze miejsca zakupów spożywczych - zauważa Skonieczna na łamach "PB".
Oprócz Biedronki do największych firm handlowych w Polsce pod względem przychodów należą: Lidl, Eurocash, Dino i Żabka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock