Wyprzedaż u Krauzego

Interesy biznesmena zbadała "Rzeczpospolita". Krauze jest według gazety bliski sprzedaży swojej spółki deweloperskiej - Polnord. Rozmowy w tej sprawie z Pirelli Pekao RE są w końcowej fazie, dowiaduje się nieoficjalnie gazeta.

Według jej informacji Prokom Investments za ponad 51 proc. akcji dewelopera może dostać 650 mln zł. – Strony są bliskie uzgodnienia ceny. Pytanie tylko, czy Włosi, którzy sami ulegli sporej przecenie, dopną finansowanie tej transakcji – mówi informator „Rz”.

Za bezcen?

Należący do Krauzego fundusz za oddanie kontroli nad Polnordem dostałby o prawie 40 proc. więcej, niż wynikałoby to z wyceny giełdowej spółki - pisze gazeta. Polnord jest jednym z największych polskich deweloperów. W środę giełda wycenia go na 825 mln zł., ale od początku roku jego wartość spadła już o ponad 67 proc.

Jednak to kupujący może więcej zyskać. Pirelli, płacąc ok. 600-650 mln zł., otrzyma wraz ze spółką m.in. grunty na warszawskim Wilanowie, które same w sobie są warte przynajmniej 1 mld zł. A gdyby dodać do tego inne atrakcyjne działki, jak choćby te w Trójmieście, wartość ziemi może wynosić nawet 2 mld zł. Gdyby tego było mało, Polnord zainwestował w Rosji 200 mln dol.

Do odważnych świat należy.

Według "Rzeczpospolitej", wyprzedając majątek w kraju Krauze zamierza postawić wszystko na jedną kartę - spółkę Petrolinvest, szukającą ropy w Kazachstanie. Potrzebuje jednak na to ogromnych pieniędzy. Wykonanie jednego odwiertu kosztuje od 20 do 120 mln dolarów. By znaleźć złoża, trzeba wiercić kilkanaście razy.

Wyprzedaż u Krauzego trwa od jakiegoś czasu. W sierpniu sprzedał on Polfarmie 33,3 proc. akcji Biotonu (450 mln zł). Wychodząc z Pol-Aquy jego fundusz wzbogacił się o kolejne 600 mln. Pakiet Prokom Software Asseco Poland przyniósł mu 580 mln. Z imperium Krauzego nie zostało więc już wiele. Poza poszukującym "czarnego złota" Petrolinvestem.

Źródło: Rzeczpospolita