- Straty idą w miliardy złotych. Najbardziej ucierpiały owoce rosnące na drzewach, czyli jabłka, gruszki, śliwki i czereśnie - mówi TVN24 Mirosław Maliszewski ze Związku Sadowników RP. Sadownicy kończą szacować straty wywołane ostatnią falą mrozów.
Szacunki Ministerstwa Rolnictwa oceniają zniszczenia na około 800 milionów złotych. Zdaniem Maliszewskiego szacunki te są zaniżone, gdyż jak zaznacza prezes, wyliczenia te uwzględniają jedynie najniższe ceny owoców z ostatnich pięciu lat.
Jak mówi Maliszewski, w stosunku do cen ubiegłorocznych możemy spodziewać się nawet dwudziestoprocentowej podwyżki cen owoców, przede wszystkim tych, które rosną na drzewach, gdyż one właśnie ucierpiały najbardziej. Przymrozki nie oszczędziły również truskawek, które przy normalnej pogodzie byłyby już powszechnie dostępne.
Sadownikom chce pomóc wicepremier i minister rolnictwa. Andrzej Lepper obiecał, że we współpracy z Ministerstwem Finansów opracuje projekt pomocy finansowej dla poszkodowanych. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych wystąpiło do rządu o dodatkowe kredyty dla sadowników oraz odroczenie spłaty pożyczek już zaciągniętych.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24