Prywatyzacja się posypała

Nie ma szans na uzyskanie 12 mld zł przychodów z prywatyzacji ze względu na "niezrealizowanie projektu dotyczącego prywatyzacji Enei" - powiedział szef resortu skarbu podczas odbywającego się w środę w siedzibie GPW panelu dyskusyjnego "Prywatyzacja w dobie kryzysu".

W połowie października niemiecki koncern energetyczny RWE AG nie złożył wiążącej oferty kupna większościowego pakietu akcji Enei, należących do Skarbu Państwa. Był jedynym oferentem.

W środę padła ostatnia szansa. Francuski GDF Suez ogłosił, że nie jest zainteresowany zakupem pakietu akcji Enei. Jeszcze przed tygodniem GDF deklarował, że będzie badał księgi Enei. Od ubiegłego tygodnia due diligence w koncernie prowadziła Elektrownia Połaniec z grupy GDF Suez Energia Polska. Jednak cena okazała się za wysoka.

Czy giełda się sprzeda?

Grad powiedział w środę, że przedłużył do 6 listopada czas na składanie przez inwestorów ofert wiążących na kupno akcji Giełdy Papierów Wartościowych.

- Wszyscy inwestorzy poprosili o dłuższy termin na przygotowanie ostatecznych ofert. Podjęliśmy decyzję na ich wniosek, żeby ten termin wydłużyć o 10 dni, do 6 listopada - podkreślił szef resortu skarbu. - W interesie naszego państwa, samej giełdy, naszych rynków finansowych, kapitałowych jest to, żeby mieć stuprocentową pewność, iż nowy właściciel będzie rozwijał ją w określonym kierunku, tak jak my sobie tego życzymy, z punktu widzenia naszych interesów - dodał minister.

Według wcześniejszych informacji resort miał czekać na oferty wiążące od inwestorów do 28 października.

Pod koniec lipca ministerstwo skarbu ogłosiło tzw. krótką listę spółek zainteresowanych akcjami warszawskiego parkietu. Są to cztery wiodące giełdy europejskie i amerykańskie: Deutsche Boerse, London Stock Exchange (LSE), NASDAQ OMX oraz New York Stock Exchange Euronext (NYSE Euronext).