Polacy w szponach hazardu

Totalizator Sportowy realizuje monopol państwa w zakresie hazardu. Jego przychody w ubiegłym roku sięgnęły 2,8 mld zł i były o 22,5 proc. wyższe niż rok wcześniej. Ale nie tylko tradycyjny totek cieszy się wśród Polaków popularnością.

Coraz chętniej zaglądamy też do kasyn, salonów gier oraz punktów z automatami o niskich wygranych. Łącznie nasze wydatki na hazard mogły przekroczyć w 2007 r. 10 mld zł w porównaniu do 8,3 mld zł w roku 2006. Około dwóch trzecich tej kwoty wraca do graczy w postaci wygranych, znaczna część zasila budżet państwa.

Nowa gra totka

Totalizator Sportowy chce uruchomić nową grę o nazwie Multi 5. Pojedynczy zakład będzie kosztować 2 zł. Przy wytypowaniu 10 liczb na 10 wylosowanych wygrana będzie wynosić 100 tys. zł. Będzie można też typować więcej razy - za 4, 6, 10 lub 20 złotych. Jeśli zdecydujemy się obstawić za maksymalną stawkę, będziemy mogli wygrać nawet 1 mln złotych. Jeśli nie wytypujemy ani jednej z 10 liczb, również wygramy - 4 zł. Losowania Multi 5 będą odbywać się co 5 minut w kolekturach i niektórych pubach.

– Multi 5 to gra typu keno, która sprawdziła się w wielu krajach. Uważam, że w Polsce też się przyjmie. Nasz rynek jest na tyle dojrzały, by wprowadzić tu wideoloterie, czyli zaawansowane technologicznie automaty połączone w sieć. – mówi Jacek Kierat, prezes firmy GTech Polska.

Multi 5 ma przynieść Totalizatorowi Sportowemu ok. 800 mln zł przychodów w latach 2008 – 2012, później sprzedaż gry ma się ustabilizować na poziomie Multi Lotka, czyli powyżej 900 mln zł rocznie.

Niepewna przyszłość prezesa

Tymczasem przyszłość prezesa Totalizatora Sportowego Jacka Kalidy stoi pod znakiem zapytania. W poniedziałek nowa rada nadzorcza ma się zająć zmianami w zarządzie. Przygotowania do wdrożenia nowej gry są już jednak na finiszu.

Źródło: "Rzeczpospolita"