Na potęgę sprowadzamy 10-letnie golfy

Ze wstępnych danych resortu finansów wynika, że w grudniu przywieźliśmy prawie 75,5 tys. używanych pojazdów. To oznacza, że w 2008 roku padł rekord – prawie 1,1 mln sztuk sprowadzonych aut - pisze gazeta.

W 2007 roku Polacy sprowadzili z zagranicy blisko 994,6 tys. używanych samochodów. To o 11 procent mniej niż w 2008 roku.

Niebezpieczeństwo na drogach

Jak zauważają specjaliści rynku motoryzacji, część spośród importowanych używanych pojazdów nie spełnia wymogów technicznych i stwarza niebezpieczeństwo na drogach.

– Dopóki rząd nie wypracuje nowego podejścia do rynku samochodów, pozwalającego na zrównoważony rozwój zarówno rynku nowych, jak i używanych aut, dopóty system kontroli technicznej będzie dziurawy, przepuszczając również te, które nie powinny się poruszać po drogach. Import wciąż będzie się rozwijał – komentuje Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Samar, monitorującego rynek motoryzacyjny.

Tak duży import w ubiegłym roku to przede wszystkim zasługa silnego złotego, który osłabił się dopiero jesienią. Zainteresowanie sprowadzanymi pojazdami zaczęło wtedy spadać - pisze "Rzeczpospolita".

W 2008 roku, z tytułu podatku akcyzowego od sprowadzonych aut, wpłynęło do budżetu 1,41 mld zł.

Wysoki wynik z grudnia nie odzwierciedla jednak sytuacji na rynku. Wielu importerów spieszyło się ze sprowadzaniem aut. Powód? Od 1 stycznia miała wzrosnąć akcyza na samochody z silnikami o pojemności ponad 2 litrów.

Polacy lubią Volkswagena

Z zagranicy najchętniej sprowadzamy Volkswagena - co piąte sprowadzone z zagranicy w ubiegłym roku auto jest firmowane przez centralę z Wolfsburga.

Za nim uplasowały się Opel i Ford. W pierwszej dziesiątce najchętniej sprowadzanych marek znalazły się także Audi, Mercedes i BMW.

Średni wiek sprowadzanych w ubiegłym roku aut sięga dziesięciu lat.

Źródło: Rzeczpospolita