Giełda wróciła do czasów sprzed kryzysu

WIG20 tuż po dodatnim 1,5-procentowym otwarciu nadal wzrastał i jeszcze przed godziną 10 rano osiągnął roczne maksimum. I choć w trakcie sesji zachowywał się zmiennie - raz spadał, raz rósł, wykres cały czas był powyżej poniedziałkowego zamknięcia. Na koniec sesji pozostał zaś na ponad 1,1-procentowym plusie i ostatecznie zanotował najlepszy wynik od roku.

Jeszcze lepiej spisał się WIG - wzrost o 0,9 procent i poziom 39.370,18 pkt to najwyższe wartości od 12 września 2008 roku, czyli wrócił do czasów sprzed kryzysu. Bezpośredni powód złego stanu gospodarki światowej - bankructwo Lehman Brothers - zdarzył się 15 września. Obroty akcjami wyniosły zaś ponad 1,6 mld zł.

Złoty zależny od giełd

Pozytywne dane z giełdy mogą także spowodować umocnienie się złotego. - Jeżeli na rynkach utrzymają się pozytywne nastroje, a para EUR-USD utrzyma poziom poniżej 1,50, to złoty może zyskać na wartości do poziomu 4,10 za euro - uważają ekonomiści.

Zdaniem Joanny Pluty z TMS Brokers, złoty w najbliższych dniach zależny będzie od nastrojów na rynkach globalnych. - W ostatnim czasie złoty był pod wpływem czynników lokalnych. Teraz, gdy uległy one osłabieniu, złoty podążać będzie za nastrojami rynkowymi - za amerykańską giełdą oraz za notowaniami pary euro-dolar - powiedziała Pluta w TVN CNBC Biznes.

Jej zdaniem, wtorkowe umocnienie złotego to przede wszystkim wpływ wzrostów na giełdach. - Mamy w miarę optymistyczne nastroje na giełdach. Wczoraj rosły notowania na Wall Street, dziś na giełdach europejskich. Także umocnienie pary euro-dolar pomogła złotemu - powiedziała. We wtorek jednak europejskie rynki w większości notowały spadki.

Źródło: tvn24.pl, TVN CNBC Biznes, bankier.pl