Farfał dał rabat Rydzykowi. Zarząd ma kłopot

Kiedy "GW" po raz pierwszy pisała o "owianej tajemnicą" umowie o udostępnianiu archiwów TVP telewizji Trwam, ówczesny prezes TVP Piotr Farfał zapewniał, że dotyczy ona "materiałów społecznych i religijnych". Farfał podkreślał: "tylko" tych kategorii. Ale czy to mało?

- Niezwykle pojemna kategoria. Obejmuje większość telewizyjnych archiwów. Wykluczyć można tylko rozrywkę, filmy i seriale. Każda publicystyka czy informacja może mieć charakter "społeczny" - mówi gazecie jeden z kierowników TVP.

TVP dostanie materiały archiwalne Trwam

Jak dowiedział się nowy Zarząd przeglądając umowę, za 1 minutę archiwaliów fundacja o. Rydzyka ma zapłacić 20 zł. - Tak niskiej stawki jeszcze nie było - mówi rozmówca gazety i dodaje, że dotąd najniższa wynosiła wynosiła 66 zł.

W zamian, w ramach zawartej na trzy lata umowy, TV Trwam udostępni telewizji publicznej własne materiały archiwalne. "Na Woronicza żartują, że stacja Rydzyka ma do zaoferowania wyłącznie nagranie z podpisania w 2006 r. paktu stabilizacyjnego przez Jarosława Kaczyńskiego, Andrzeja Leppera i Romana Giertycha" - pisze "GW". Wtedy to telewizja Trwam jako jedyna została przez ówczesnych rządowych koalicjantów wpuszczona na salę.

Zostawić? Wymówić?

Archiwa TVP to gigantyczny zbiór materiałów. Żaden z nadawców komercyjnych nie ma z TVP umowy o udostępnianiu zbiorów.

Umowę z Lux Veritatis można wypowiedzieć bez finansowych konsekwencji, można też ją blokować ze względu na "interes antenowy" TVP. Co zrobi nowy Zarząd? Jak pisze "GW", nieoficjalnie mówi się, że przedstawiciele SLD we władzach TVP chcą zerwania niekorzystnej umowy, rekomendowani przez PiS - jej utrzymania. Decyzja jeszcze nie zapadła.

Zmiany kadrowe w TVP to efekt długotrwałej walki o władzę. 19 września gabinet przy ul. Woronicza zajął nowy p.o. prezesa Bogusław Szwedo. Poprzedni p.o. prezesa Piotr Farfał odszedł po tym, jak Krajowy Rejestr Sądowy wykreślił go z rejestru władz spółki.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"