Autostrady w martwym punkcie?

W połowie maja premier Donald Tusk zapowiedział budowę 500 km autostrad dzięki umowom, które zostaną podpisane latem tego roku. Człowiekiem, który miał to umożliwić, był powołany w tym samym czasie na pełniącego obowiązki Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Lech Witecki.

AW SA: Negocjacje w martwym punkcie

Zofia Kwiatkowska, rzecznik Autostrady Wielkopolskiej SA, mówi TVN CNBC Biznes, że negocjacje utknęły w martwym punkcie. Koncesjonariusz, który ma budować i eksploatować autostradę A2 w stronę Świecka nie godzi się, by jedynymi wpływami były opłaty z winiet i żąda od Skarbu Państwa zapłaty za udostępnienie autostrady kierowcom. - W tej chwili jesteśmy w fazie ostatnich negocjacji finansowych, niestety są to trudne rozmowy i coraz trudniejsze staje się dotrzymanie terminu rozpoczęcia budowy do końca września tego roku. Najbardziej na tych przedłużających się rozmowach traci Autostrada Wielkopolska, ponieważ skraca nam się okres trwania koncesji. Mamy ją do 2036 roku - mówi Kwiatkowska.

Nie wiadomo również jak będą wyglądały rozmowy o budowie A1. GDDKiA początkowo liczyła, że jej odcinek uda się wybudować za 3,26 mld zł. Tymczasem koncesjonariusz – GTC – oszacował koszty na ok. 100 mln zł więcej. I choć w końcu kwietnia zespoły negocjatorów miały wypracować kompromis, uzgodnienia w połowie maja anulował nowy szef GDDKiA Lech Witecki. Uznał, że kwota jest zbyt wysoka.

Witecki: Rozmowy trudne, ale do przodu

To zimny prysznic po dzisiejszych deklaracjach nowego szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Nowy szef Dyrekcji zapowiedział w TVN CNBC Biznes, że do końca miesiąca zakończą się rozmowy z koncesjonariuszami autostrad A1 i A2. Do tej pory rozmowy rozbijały się o koszty budowy odcinków A1 z Nowych Marzów do Torunia i A2 z Nowego Tomyśla do granicy z Niemcami. Były one zawyżane, zdaniem urzędników, przez koncesjonariuszy. Witecki zapewnia, że uda się wynegocjować niższą cenę za wybudowanie autostrad.

mkg/pra

Źródło: TVN CNBC Biznes