Przyszła do komendy z nieletnim synem, sama trafiła do aresztu

To że kobieta jest poszukiwania wyszło na jaw podczas sprawdzania w policyjnych bazach danych
Kobieta przyszła z synem na komendę policji w Suwałkach
Źródło: Google Earth

Dwa lata temu prokuratura wystawiła za 40-letnią kobietą list gończy. Teraz sama zgłosiła się w komendzie policji w Suwałkach (województwo podlaskie), ale w zupełnie innej sprawie. Gdy wyszło na jaw, że jest poszukiwana, stwierdziła, że nic o tym nie wiedziała.

We wtorek (20 lipca) rano na komendę policji w Suwałkach (woj. podlaskie) zgłosiła się 40-latka, która została wezwana na przesłuchanie wraz z nieletnim synem, bo ten zakłócał porządek.

- Podczas sprawdzania w policyjnych bazach danych okazało się, że kobieta jest poszukiwana w związku z podejrzeniem znęcania się – mówi komisarz Eliza Sawko z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.

Syn został przekazany pod opiekę członków rodziny

To że kobieta jest poszukiwania wyszło na jaw podczas sprawdzania w policyjnych bazach danych
To że kobieta jest poszukiwania wyszło na jaw podczas sprawdzania w policyjnych bazach danych
Źródło: KMP Suwałki

40-latka nie zgłaszała się na wezwania, więc dwa lata temu prokuratura wystawiła za nią list gończy. – Tłumaczyła, że nic o tym nie wiedziała – opowiada policjantka.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Kobieta trafiła do policyjnego aresztu. Natomiast jej syn został, po przesłuchaniu, przekazany pod opiekę członków rodziny.

Czytaj także: